Płeć dziecka – czy mamy na nią wpływ?

Oczekiwanie dziecka to czas wielu niewiadomych. Jak zmieni się nasze życie i kim zostanie w przyszłości nasze dziecko? Jednym z pierwszych pytań, jest pytanie o płeć dziecka. Jesteśmy ciekawi, mamy też własne oczekiwania, marzenia, plany. Dlatego też wokół określania, przewidywania płci dziecka powstało wiele mitów. Wiele osób sądzi, że potrafi nie tylko przewidzieć ją z dużo dokładnością, ale także mieć na nią wpływ. A co o tym rzeczywiście decyduje? Przyjrzyjmy się tej sprawie. Kiedyś płeć dziecka była tajemnicą aż do dnia rozwiązania. Prawdą jest, że pewne czynniki na płeć dziecka wpływają. Jednak przewidzenie płci ze stuprocentową pewnością bez współczesnego badania medycznego, jest jednak odrobinę loterią. Najczęściej, gdy próbuje się przewidzieć płeć dziecka, zwraca się uwagę na wygląd oraz nawyki kobiety ciężarnej. Mówi się, że kobiety, które promienieją w czasie ciąży – urodzą chłopców. Te zaś, które w ciąży raczej tracą na wygładzie – mają rzekomo urodzić dziewczynki. Dlaczego? Bo – jak głos po popularny przesąd., dziewczynka „zabiera” matce urodę. Jeśli chodzi o nawyki kulinarne, to o urodzeniu syna ma świadczyć spożywanie dań odzwierzęcych, mięsa, mleka, serów. Natomiast jeśli kobieta częściej je słodycze i owoce i wciąż ma ochotę na coś słodkiego – podobno jest to znak, że dziecko będzie dziewczynką. Ze stereotypów powszechnie towarzyszących rozumieniu danej płci wywodzi się również przekonanie, że kobieta, która w czasie ciąży ma humory i wciąż zaskakuje swoim zachowaniem – urodzi dziecko płci żeńskiej. Natomiast przyszła matka, która w ciąży nie przejawia postawy histerycznej, a raczej stonowaną – ma urodzić chłopca. Przekonania oparte na bezpodstawnych stereotypach to tylko wierzchołek góry lodowej dawnych zwyczajów, które prowadzić miały do odgadnięcia płci dziecka. W tej sprawie także się wróżyło. W jaki sposób? Należy do tego wykorzystać obrączkę wieszaną na nitce lub włosie (najlepiej matki dziecka). Ta obrączka przewieszona nad brzuchem, jeśli wykonywała ruch wahadłowy – miała znaczyć, że urodzony zostanie chłopiec. Jeśli zaś obrączka zaczynała wirować, dzieckiem miała okazać się dziewczynka. Mamy nadzieję, że nikt dziś już owych przesądów ani wróżb nie traktuje poważnie, jednak zawsze można się w takie wróżenie pobawić. Warto też wiedzieć, jaka jest prawda o uwarunkowaniu płci dziecka. A prawda jest taka, że w trakcie ciąży nie mamy już wpływu na płeć dziecka. Czego by nam nie mówiono, o płci decyduje to, jaki plemnik trafił do jajeczka. Wspomniane metody „wróżenia” płci zaczerpnięte były z dawnych polskich wierzeń. Istnieje jednak też inna – dalekowschodnia metoda. Oparta jest ona przesłankach nieco logiczniejszych, ale także nie należy traktować jej całkiem serio. Metoda ta, to tak zwany chiński kalendarz ciążowy. „Wróży” on o płci dziecka na podstawie wiedzy o terminie zapłodnienia oraz o wieku matki. Trzeba tu jednak nieco się pogłowić, ponieważ nie należy kierować się wiekiem kalendarzowym, a co do miesięcy – trzeba wziąć pod uwagę tradycyjny kalendarz chiński, w którym każdy miesiąc liczył 28 dni. Reszta to nic trudnego – wystarczy zajrzeć do odpowiedniego miejsca tabeli i gotowe (odpowiednia tabelę bez trudu odnajdziemy w Internecie). Wiemy już – przynajmniej teoretycznie – jak będzie płeć naszego dziecka. Prawda jest jednak taka, że ostatecznie nikt i nic nie da nam takiej pewności jak starannie wykonane badanie USG. Kiedy na nie się wybrać? Podczas tego badania można już około 14 tygodnia ciąży ocenić, czy będziemy rodzicami chłopca, czy dziewczynki. Badania można wykonać z równą skutecznością czasem nawet tydzień wcześniej, ale jego wynik jest w każdym razie zależny od wielu czynników. Powinien je wykonać doświadczony lekarz i za pomocą doskonałego sprzętu. Inaczej można się podczas badania pomylić i ocenić płeć niewłaściwie.